sobota, 30 stycznia 2010

Sobota

Dzień 20



Strata: 7.08%
Bank: 29.51€

piątek, 29 stycznia 2010

Znów to samo

Dzień 19

Niby sprawa prosta wyeliminować błędy,jednak nie widzę u siebie
postępów w tym kierunku.



Strata: 26.33%
Bank: 31.76€

czwartek, 28 stycznia 2010

Czwartek

Dzień 18

Zrobiłem sobie dzisiaj odpoczynek od angielskich wyścigów.



Strata: 4.22%
Bank: 43.11€

środa, 27 stycznia 2010

Charty dają radę

Dzień 17



Znów na koniach miałem dużą wpadkę.Co gorsza dałem się sprowokować bardzo szybkimi
ruchami to górę to w dół,i wszystkie chciałem wykorzystać.
Może przerzucę się na charty :)











Zysk: 7.19%
Bank: 45.01€

wtorek, 26 stycznia 2010

Fatal Error

Dzień 16

Dzisiaj znów problemy tym razem z API.Podczas handlu ze dwa razy miałem przyjęty opóźniony zakład i z miejsca zamykałem na minusie.Ostatnio coraz częściej mi się to zdarza.
Jakby tego było mało handlując ostatni wyścig zamknęli go o wiele za wcześnie i zostałem z postawionym zakładem na faworyta.
No cóż zdarza się na amerykańskiej ziemi.









Zysk: 1.84%
Bank: 41.99€

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Psiarnia

Dzień 15



Po paru gonitwach w Anglii zaczęły się problemy z serwerem i po dwóch próbach dałem sobie spokój.Wróciłem pohandlować charty i wyścigi w Stanach.

Zysk: 10.18%
Bank: 41.23€

Podsumowanie drugiego tygodnia

Tydzień 2



Strata: 60.33%

niedziela, 24 stycznia 2010

Taka sobie niedziela

Dzień 14



Dzień w sumie bez historii.Chciałbym tutaj się skupić na jednym screenie stratnym.
Zastanawiam się czy moje myślenie tutaj było na miejscu.
Może Krzysztof coś skrobnie jak on to widzi.



1.Wejście po 3,35 i wyjście przy poziomej kresce pociągniętej od poprzedniego wierzchołka.Nie wiedziałem jak się kurs zachowa więc wolałem wyjść.

Drugie wejście zaraz po przebiciu tego wierzchołka 3,7 w nadziei że cena doczłapie do
kolejnego wierzchołka na poziomie 4,0.Ostatecznie kurs tam doszedł jednak ja wyszedłem wcześniej,zaczęło się robić nieciekawie.

Tak jak przypuszczałem kurs zaczął spadać od 4,0 do 3,5 i tutaj w punkcie 2 wymyśliłem sobie że cena odbije i poleci w górę.Po części tak się stało,ale zaraz kurs zaczął spadać,a ja przetrzymałem pozycje w nadziei że kurs zawróci i straciłem cały wypracowany zysk.

Strata: 2.12%
Bank: 37.42€

sobota, 23 stycznia 2010

Mozolne odrabianie

Dzień 13

Po kilku głębszych wtopach przyszedł czas na zastanowienie się co było tego głównym powodem.Doszedłem do wniosku że duży w tym udział jest fakt że niepotrzebnie handluje w momentach kiedy jest mała płynność,czy to spowodowana mniej popularnymi wyścigami,czy to niepotrzebnym handlowaniem w oczekiwaniu na następną gonitwe na 20 minut przed jej rozpoczęciem.
Także dzisiaj handlowałem już tylko na co najmniej 10 minut przed wyścigiem.
Starałem się handlować po jednym ticku.Nawet jak zdarzył się jakiś swing to starałem się brać góra kilka ticków,zabezpieczając zysk w obawie przed zmianą kierunku, i czekałem cierpliwie na kolejną okazje.

Screeny z kilku dni:























Zyski z tych gonitw są niewielkie,ale kwota którą mogę operować jest niewielka,za co muszę już mieć tylko do siebie pretensje.
Niemniej jestem zadowolony z dzisiejszego dnia, głównie dlatego że nie miałem wyścigu gdzie strata była znacząca.
Równie zadowolony jestem z sr które wyniosło 73% co przełożyło się od razu na wynik.



Zysk: 11.17%
Bank: 38.23€

Piątek

Dzień 12



Strata: 18.64%
Bank: 34.39€

Czwartek

Dzień 11



Strata: 11.68%
Bank: 42.27€

Środa

Dzień 10



Strata: 20.51%
Bank: 47.86€

wtorek, 19 stycznia 2010

Znowu nieciekawie

Dzień 9

Kolejny dzień z dużą wtopą.Wyścigi teraz odbywają się często co 5 minut i może to jest powodem takich wyników.Za szybkie wchodzenie bez dokładnej obserwacji rynku.



Strata: 16.25%
Bank: 60.21€

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Poniedziałek

Dzień 8

Czy da się stracić cały wypracowany zysk w ciągu jednego dnia?
Nic bardziej prostszego.



Strata: 23.80%
Bank: 71.89€

Podsumowanie tygodnia

Tydzień 1

Zysk: 30.79%

niedziela, 17 stycznia 2010

Czerwono

Dzień 7

Chciałem dzisiaj wprowadzić zmianę i skupić się na handlowaniu tylko na jednym koniu.
Dopóki to mi się udawało było całkiem nieźle.



Nawet ten trejd mnie nie mógł za bardzo wyprowadzić z równowagi,mimo że w pewnym momencie kurs zawrócił i mogłem zamknąć pozycje na zero.



Takich trejdów zyczył bym sobie więcej



Żal było nie wskoczyć na sąsiednie koniki



Pewnie dało się więcej wyciągnąć



Tutaj to skakanie już nie wyszło, nie wiem czemu złamałem postawioną sobie zasadę,pewnie dlatego że udało się wypracować już niezły zysk.





Jeszcze jeden plus.





Strata: 3.69%
Bank: 94.34€

sobota, 16 stycznia 2010

Huśtawka nastrojów

Dzień 6

Dzisiejszy dzień handlu na koniach,szczególnie pierwszą część, chciałbym jak najszybciej wymazać z pamięci.To niesamowite jakie człowiek głupoty potrafi wyprawiać,mimo że dzień wcześniej robił coś podobnego i obiecywał sobie że to już się nie powtórzy.Nie osłodzą tego nawet dwa ostatnie wyścigi.
Pierwszy wyścig sobie odpuściłem mając w pamięci jak zaczynałem w poprzednich dniach.
Jeden trejd idealnie się wszczeliłem



Następnie wspomniane głupoty





Piękne swingi te dwa ostatnie







Potem wpadłem poćwiczyć handlowanie przed meczem.Na jednym nie zdążyłem zamknąć
przed końcem :)



Zysk: 18.90%
Bank: 97.95€